14 stycznia 2011

Bóg - mit i urojenie

Bóg, demiurg, wielki projektant i twórca wszystkiego. Wszechwładny i wszechwiedzący. Śmiech na sali.



Nie zagłębiając  się w szczegóły (przyjdzie na to czas później), można śmiało powiedzieć że hipoteza pod nazwą "bóg" jest logicznie niemożliwą i nieskończoną pętlą. Kilka przykładów:

-Bóg jest wszechwiedzący, więc wie czy coś kiedykolwiek się zdarzyło lub zdarzy, jest też wszechmocny czyli może zrobić dokładnie WSZYSTKO. Czy może więc zmienić coś co wie że kiedyś zrobi?

-"Wielki twórca i projektant, stworzyciel i siła sprawcza wszystkiego". Wszystko ładnie pięknie, nic tylko z radosnym uśmiechem głosić tą wesołą nowinę! Tylko kto wymyślił "projektanta"? Tekst typu: "bóg jest przedwieczny i jest od początku nie przejdzie.To żadne wyjaśnienie tylko zbycie tematu z powodu braku dowodów.

-Kolejna teoria z serii "projekt". Według katolików (chrześcijan ogólnie, także innych "offspinów" judaizmu) Ziemia, cały Wszechświat i życie powstało od tak - na boskie życzenie. Nie przemawia do nich Darwinowska teoria ewolucji która sporo wyjaśnia, szczątki prehistorycznych organizmów także. Wszystko powstało od tak od 5-8 tysiącleci p.n.e. Po co logicznie wsparty "żuraw" który buduje wszystko? Mamy przecież hak z nieba!



Witajcie w krainie absurdów...




PS. Podpieram się tu głównie odłamem religii chrześcijańskiej - katolicyzmem - gdyż znam go najlepiej.